Vieback 1997

Kameralnie, mozna powiedzec – tylko okolo 120 osob (w tym 58 dzieci). Na dzien, dwa lub weekend dojechalo okolo 30 osob.

Zdjecia nas i dzieci – tutaj.

Vieback 1997 (melodia: Zegnaj kolonio kochana)

1. Zegnaj kolonio kochana,
Nadeszla chwila rozstania,
Serce tak dziwnie uderza, \
Mgla jakas oczy zaslania / bis

2. Nasze kolonie sa slynne,
Na calym swiecie nas sledza,
Dzieki tym krotkim wierszykom
Wiecej sie o nas dowiedza.

3. Taka juz mamy tradycje,
Spiewy i wino i krzyki,
A ostatniego wieczora,
Do rymu te wspolne ryki.

4. Bez dziwactw sie nie obeszlo,
Zosia cos miesza co rana,
Klepie i piecze i studzi,
Wszyscy jedlismy Hermana.

5. Straszny jak zwykle harmider,
Gadanie, krzyki, halasy,
Kto chcial troszeczke spokojniej,
Ruszal z Teresa przez lasy

6. Dziarsko, zawziecie na szlaki,
W gory sie bractwo wspinalo,
Tom-backa deszczyk polewal,
W butach im wszystkim chlupalo.

7. Tamara, ta z Ameryki,
Research nordycki tu plecie,
Co ona o nas napisze,
W znanej Reunion-gazecie.

8. Tamary wiersze wzruszyly,
Zarowno w formie i tresci,
Ojciec, reczniki i Gdanski
Patrzcie – juz prawie trzydziesci.

9. Berta, Halina i Florka,
Helenka oraz Renata,
Swiecily swoje cwierc wieku,
Piecset zyczyla ‘rebiata’.

10. Na panow straszna posucha,
Choc tyle kobiet do wziecia,
Panie na chlopcow wiec patrza,
Moze by ktory na ziecia.

11. Damy wiec ciasta miesily,
Chlopy zas w brydza od rana,
I czego tutaj nam zbraklo?,
Ploteczek – dziatwo kochana.

12. Zegnaj kolonio kochana,
Nie ujrzym juz Edelmana,
Wszystko sie konczy co dobre,
Nadeszla chwila rozstania.

13. Jesli Wam dobrze tu bylo,
Pomyslcie o przyszlym lecie,
Sledzac Misiowa ‘hem-sida’
Co lezy na Internecie.

Pierwsza zwrotka: tekst oryginalny, reszta dzieki inspiracji “kolonistow.
Alik Gorski/ 1997